Czy palmy mogą rosnąć w Polsce?
W tym wpisie postaram się wyjaśnić pojęcie mrozoodporności oraz jak wygląda uprawa palm w naszym klimacie!
Palmy kojarzą nam się z wakacjami w ciepłych krajach, morzem, plażą, a przede wszystkim z gorącym klimatem. Kto nie chciałby mieć chociaż namiastki egzotyki w swoim ogrodzie?
Klimatu w Polsce niestety nie zmienimy chociaż z dekady na dekadę jest on coraz bardziej łagodny. Możemy za to spróbować uprawy palm oraz innych roślin egzotycznych. Na nasze szczęście oprócz palm tropikalnych takich jak palmy kokosowe, dla których nawet minimalne temperatury poniżej zera są zabójcze są jeszcze palmy pochodzące z rejonów o nieco chłodniejszym klimacie. Istnieje wiele gatunków palm tolerujących ujemne temperatury tzw. mrozoodpornych.
Co właściwie oznacza określenie palmy mrozoodporne?
Pojęcie mrozoodporności nie oznacza, że palmy możemy pozostawić same sobie i przetrwają każdy mróz. Pojęcie to oznacza graniczną temperaturę przy jakiej roślina doznaje pierwszych uszkodzeń, najpierw widoczne są one na liściach. W przypadku Trachycarpusa Fortunei pierwsze uszkodzenia mrozowe pojawiają się przy temperaturze -12 stopni Celsjusza, objawiają się one podłużnymi nacięciami na blaszkach liściowych. Jeżeli roślina będzie narażona na tą lub niższą temperaturę przez dłuższy czas - ulegnie defoliacji (straci liście). O ile będzie to roślina posadzona w gruncie, dobrze ukorzeniona i w dobrej kondycji - przeżyje nawet jeżeli temperatura spadnie poniżej -17 stopni, ale żeby znowu dobrze wyglądać będzie musiała wypuścić nowe liście co z pewnością potrwa nawet kilka miesięcy.
Podsumowując, mrozoodporność daje nam czas na reakcję oraz określa do jakiej temperatury roślina może sobie poradzić bez naszej pomocy. Zdarzają się zimy podczas których tym najbardziej odpornym palmom takim jak Trachycarpus Fortunei czy Karłatka nie trzeba wogóle pomagać - zabezpieczać przed mrozem, ale trzeba być zawsze przygotowanym, śledzić prognozy pogody i mieć w pogotowiu zimowe zabezpieczenie dla naszej rośliny.
Palmy, a wilgoć zimą
W Polsce pogoda zimą nie rozpieszcza: deszcz, śnieg, brak słońca, a co za tym idzie również wysoka wilgotność powietrza. Palmy takie jak Trachycarpus Fortunei, Karłatka znoszą taką aurę bez problemu, a inne takie jak np. Washingtonia Filifera dużo gorzej. Jest to głównie podyktowane naturalnym środowiskiem, do którego dana palma jest przystosowana. W przypadku, gdy roślina występuje naturalnie w rejonach pustynnych gdzie wilgotność jest znikoma to niska temperatura w połączeniu z wilgocią sprzyja powstawaniu na liściach chorób grzybowych. Inaczej wygląda sytuacja z Trachycarpusami, które naturalnie występują na znacznych wysokościach w Himalajach, gdzie spędzają zimę zasypane śniegiem i nie ma to na nich negatywnego wpływu, po prostu są do tego przystosowane.
Czy lato w Polsce nie jest za zimne, aby palmy dobrze rosły?
Wiele palm nie potrzebuje gorącego lata, aby dobrze rosnąć i prawidłowo się rozwijać. Znowu posłużę się przykładem Trachycarpusa Fortunei, który nie bez powodu jest najlepszą palmą do naszego klimatu. U Szorstkowców obserwuje się lepsze przyrosty gdy lato jest chłodniejsze niż ekstremalnie gorące. Jego naturalne pochodzenie ma na to duży wpływ. Są też odmiany palm, które wytrzymują mrozy nawet do -15 stopni Celsjusza np. Sabal Minor lub piękna Brahea Armata o srebrzystych liściach, która radzi sobie z mrozem do -10 stopni, ale lato w Polsce jest dla nich za zimne, a liczba ciepłych dni za mała żeby prawidłowo rosły i dobrze się rozwijały.
O tym jak powinna wyglądać zimowa osłona dla roślin i jakie powinna spełniać funkcję opowiem w następnym wpisie!